W ostatnim okresie rozegraliśmy trzy sparingi z mocnymi rywalami i choć nie wygraliśmy żadnego to w kilku momentach pokazaliśmy że nasza praca idzie w dobrym kierunku.
W Zaborzu spotkaliśmy się z zespołem Zabrzańskiej czołówki,Sokołem Łany i czy rywal był taki mocny że strzelił nam siedem bramek? Odpowiedź jest bardzo prosta - bo pojechaliśmy w dziesięciu w tym było dwóch juniorów i ani jednego bramkarza -skutkiem tak fatalnej frekwencji były różnego stopnia zachorowania oraz wyjazdy firmowe.
Tak więc z pożyczonym bramkarzem ruszyliśmy w bój aby zaliczyć kolejną jednostkę treningową,niestety takie braki wpłyneły negatywnie na naszą postawę i w pierwszej połowie rywale aż pięciokrotnie pokonali "swojego" bramkarza, my natomiast odpowiedzieliśmy jednym trafieniem.
W drugiej połowie nasza gra wyglądała inaczej to nie znaczy że dobrze,Sokół dokonywał hokejowych zmian a my postawiliśmy na grę obronna oraz sporadyczne kontry,po dwóch takich wypadach zdobyliśmy dwie bramki tyle samo co rywale. Ten mecz pokazał że mimo wszystko jeśli będziemy grać swoje nie patrząc na innych to jesteśmy w stanie nawiązać równorzędną walkę ze wszystkimi.
Sokół Łany Wielkie - Tęcza Zendek 7-3(5-1).
skład: Zagórski,Kocot,Wyszyński,Brzoza,Sośniak,Olszówka,Gnacik,Dawid(junior),Kacper(junior),Janas.
Tydzień później jedziemy do Sosnowca na mecz z Ostoją,kolejnym mocnym przeciwnikiem ale też nasz skład personalny jest już inny co można było zauważyć po wyniku a jak ktoś był to i po stylu gry.
Gramy innym ustawieniem i na węższym boisku co od razu przekłada się na poczynania naszych zawodników,wykazujemy większą ochotę do gry ofensywnej ale i w defensywie jest nam raźniej. Ostoja po wyrównanym pierwszym kwadransie uzyskała lekką przewagę ale nie potrafiła tego wykorzystać i dopiero po naszym błędzie w końcówce strzeliła gola. Jeszcze przed przerwa mogliśmy wyrównać po faulu w polu karnym,niestety fatalnie wykonaliśmy ten stały fragment gry i do końca pierwszej poły wynik nie uległ zmianie. Druga odsłona to szybko strzelona bramka wyrównująca i nieoczekiwany przestój naszego zespołu pomiędzy 50 a 65minutą z czego skrzętnie skorzystali nasi przeciwnicy i wynik brzmiał już 1-3. Po tym zimnym prysznicu wszystko wraca do ustawienia z pierwszej poły z tą różnicą że to my stwarzamy więcej okazji dzięki czemu strzelamy kontaktowego gola. W tym okresie gry mogliśmy wyrównać stan meczu ale zabrakło zimnej krwi a kilkakrotnie zrozumienia pomiędzy zawodnikami,goście dorzucili jeszcze jedną bramkę po serii naszych błędów w linii pomocy.
Ten mecz pokazał że drzemie w nas duży potencjał i jeśli będą omijały nas choroby,kontuzje i inne koleje losowe to na ligę będziemy przygotowani na 101 procent.
Tęcza Zendek - Ostoja Żelisławice 2-4(0-1).
skład: ZT,Gnacik,Janas,Wyszyński,Zagórski,Gubała,Olszówka,Sośniak,Janas,Madej,Kacper(junior) po przerwie grali: Fałek,Kacprowicz,Dawid(junior).
W pierwszą niedzielę marca graliśmy z liderem Katowickiej A-klasy,zespołem Naprzodu Lipiny. Niestety zagraliśmy może 30min w całym meczu gdzie nie można było by się przyczepić o naszą postawę oraz zaangażowanie. Kolejny sparing gdzie wychodzimy innym ustawieniem i mamy problem z wykonaniem dwóch dokładnych podań pomiędzy zawodnikami,nie mówiąc już o tym że mając piłkę przy nodze nie mamy pojęcia co z nią zrobić! Pierwszą połowę przegrywamy 3-1 gdzie mieliśmy udział przy trzech golach - dwa razy ostatnim który podawał piłkę do napastnika gospodarzy był nasz zawodnik. Bramkę którą zdobywamy po ładnej kombinacji podań daje nam nadzieje że z biegiem czasu i większym wysiłkiem na treningach nasza gra będzie szła ku lepszemu. Trzeba też dodać że sędzia nie uznał dwóch bramek Naprzodu zdobytych z pozycji spalonej.
W drugiej połowie co raz bardziej widoczne są nie tylko braki kadrowe ale i brak chęci u naszych graczy,gra jest szarpana i wygląda to jakby na boisku były osoby które są tu pierwszy raz.
Nasi rywale znów trzykrotnie pokonują naszego golkipera przy prostych błędach naszych obrońców,w tej połowie sędzia też nie uznaje jednej bramki rywalom a my na otarcie łez w końcówce strzelamy bramkę pokazując że jak chcemy to potrafimy.
Co pokazał nam ten sparing - dużo,mianowicie jak wiele pracy czeka nas w ostatnim etapie przygotowań do ligi,mamy mało czasu a dużo do zrobienia i tylko jak wszyscy poświęcimy się na treningach i sparingach to jesteśmy w stanie nadrobić wszystkie zaległości.
Naprzód Lipiny - Tęcza Zendek 6-2(3-1).
skład: ZT,Wyszyński,Grzesik,Janas T,Gnacik,Zagórski,Olszówka,Janas,Sośniak,Kacprowicz,Kacper(junior).
po przerwie grali: Głogowski,Kocot,Brzoza,Dawid(junior).
1
