W meczu z Czarnymi Kozłowa Góra było wszystko to co sprawia że wszyscy kochają ten sport. Szybkie akcje,strzały,poprzeczki,słupki,radość i smutek a niektóre bramki były przedniej urody.
Relacja w rozwinięciu.......
Ten mecz był dla nas bardzo ważny z kilku powodów,chcąc myśleć o utrzymaniu musieliśmy go wygrać i liczyć na potknięcie innych zespołów oraz chcieliśmy w trudnych chwilach wesprzeć naszego kolegę i zawodnika - Marka Błaszkiewicza. Udało się jedno i drugie z czego jesteśmy bardzo zadowoleni a i kibice którzy oglądali mecz nie powinni narzekać.
Rozpoczynamy spotkanie minutą ciszy a po gwizdku sędziego z wielkim animuszem i gdybyśmy wykorzystali okazje na które pozwolili nam obrońcy Czarnych to w 5min powinno być 2-0 dla naszego zespołu.Z biegiem czasu mecz się wyrównał i gospodarze co raz częściej przedostają się pod nasze pole karne a my ograniczamy się do gry z kontry.
0-1 w 28min Piotrek Gubała zagrywa z lewej strony do stojącego bez krycia Macka Gnacika.Nasz młodzieżowiec zerwał się i po kilku metrach biegu z piłką zdecydował się na strzał z okolicy dwudziestu metrów. Mocno uderzona piłka wpadła w okienko bramki Czarnych dając nam prowadzenie w tym meczu.
Ta bramka podziała mobilizująco na oba zespoły,czarni chcieli wyrównać a Tęcza podwyższyć wynik.Mimo lejącego się z nieba żaru do końca pierwszych 45min mecz był prowadzony w szybkim tempie a oba zespoły stworzyły kilka sytuacji po których mogły zmienić wynik spotkania. W przerwie trener uczulił nas na sposób gry rywali i gdzie mamy szukać swojej szansy na zdobycie drugiego gola co pozwoliło by nam na wprowadzenie trochę spokoju w naszej grze.
0-2 w 56min zdobywamy druga bramkę tym razem po stałym fragmencie gry.Jeden z naszych zawodników zostaje powalony na zimie a sędzie odgwizduje faul.Daniel Kancel uderzył piłkę w światło bramki,strzał nie był może mocny ale był precyzyjny i zmusił bramkarz do popełnienia błędu i wypuszczenia piłki z rąk na co czekał już Daniel Janas i okazji nie zmarnował.
Ta bramka miała wprowadzić spokój w naszych szeregach ale tak się nie stało co skrzętnie wykorzystali zawodnicy Kozłowej Góry i w ciągu niespełna dziesięciu minut zdobyli trzy gole.
1-2 w 65min zawodnicy Czarnych rozegrali szybko rzut rożny,piłka trafiła na szesnasty metr a tam niepilnowany Mateusz Surowiec zdobył kontaktowego gola przy naszej biernej postawie.
2-2 w 70min gospodarze wykorzystują chaos który panuje w naszej grze i szybkimi podaniami rozmontowują naszą obronę a Mateusz Guldziński doprowadza do remisu.
3-2 w 73min dostajemy cios miedzy oczy w momencie kiedy nie potrafiliśmy się pozbierać po wcześniejszym. Daniel Kancel nabija zawodnika Czarnych tak niefortunnie ze wychodzi on sam na sam z Piotrem Surusem nie dając mu szans na obronę.
3-3 w 74min odpowiadamy jak błyskawica za sprawa Rafał Madeja który otrzymał podanie od wprowadzonego chwilę wcześniej Michała Fałek i strzela nie do obrony,piłka jeszcze uderza w poprzeczkę i wpada do bramki.
Przez kolejne dziesięć minut oba zespoły postawiły wszystko na jedną kartę i mieliśmy szybki mecz z akcją za akcję a bramka wisiała w powietrzu. Tak szybie tempo gry spowodowało że trzeba było dokonać zmian zawodników na boisku jak i wpuszczenia świeżej krwi i była to kolejna dobra zmiana.
3-4 w 85min piłkę przejmuje rezerwowy,Paweł Kucharki i po krótkim dryblingu dogrywa do świetnie ustawionego Rafała Madeja który jak "za dawnych lat" uruchamia swój instynkt strzelecki dając nam prowadzenie a jak się okazało później zwycięstwo.
Ten mecz pokazał że grać trzeba do końca,czy wygrywasz czy przegrywasz zawsze jest szansa na odwrócenie losów spotkania co dzisiaj pokazali zawodnicy obu zespołów.Mimo upału mecz stał na dobrym poziomie i prowadzony był w szybkim tempie co powodowało że mogliśmy oglądać dobre widowisko.
Czarni Kozłowa Góra - Tęcza Zendek 3-4(0-1).
Surowiec '65,Guldziński '70,Migus '73 - Gnacik '28,D.Janas '56,Madej '74,'85.
Czarni: Janus Bartosz - Fritsch Damian,Bacik Marcin,Wasążnik Łukasz,Różna Mateusz(45'Joszki Michał), Gzabiński Marek (45'Przerwa Rafał),Gludziński Mateusz,Działach Adam(71'Migus Sebastian),Surowiec Marcin.
Tęcza: Surus Piotr - Wyszyński Tomasz,Janas Tomasz,Kocot Marcin(77'Kucharski Paweł),Kancel Daniel, Janas Daniel(77'Jaglarz Marcin),Gubała Piotr,Gacik Maciej,Sośniak Mateusz(69'Fałek Michał),Madej Rafał, Janas Mateusz.
Żółte kartki:Joszki,Przerwa,Fritsch,Wasążnik - Kucharski.
Sędziowali: Ziemniak Konrad(główny),Chmiel Jakub i Cisek Kamil(asystenci).
Widzów - około 50.